PrincessMaker.pl
http://princessmaker.pl/forum/

Wychowywanie otaku, albo pamiętnik matuli Guren
http://princessmaker.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=233
Strona 1 z 4

Autor:  Guren [ 2 sie 2009, o 16:41 ]
Temat:  Wychowywanie otaku, albo pamiętnik matuli Guren

Wiem, wiem, że taki pamiętnik to już pisał , ale tak się ucieszyłam, że mogę w końcu zagrać w Princess Maker 5, że musiałam coś z tym zrobić. Tym bardziej, że na forum za dużo nie było o zakończeniach z Otaku. Do tej pory jak grałam w którąś z części PM (2 i 4) zaczynałam od wychowania sobie wojowniczki lub czarodziejki. Ale teraz można wychować sobie Otaku girl, więc od takiej ścieżki zacznę. Zainspirował mnie do tego jeden obrazek. Znając moje szczęście wyjdzie mi pewnie inne zakończenie niż planowane, ale i tak pewnie będzie ciekawie. :;):

Załączniki:
48.jpg
48.jpg [ 209.88 KiB | Przeglądane 39414 razy ]

Autor:  Guren [ 2 sie 2009, o 16:45 ]
Temat:  Re: Wychowywanie otaku, albo pamiętnik matuli Guren

Zatem (bo według tego co wbiła mi polonistka do głowy nie zaczyna sie zdania od więc) podjęłam się roli zastępczej matki dla dziewczynki o czerstwych policzkach, która trafiła z innego świata w asyście śniadego indywiduum znanego lepiej jako Lokaj Cube. Dziewuszka zowie się Haruna Satou, jest zodiakalnym Wodnikiem urodzonym 29 stycznia z grupą krwi A.
Semestr pierwszych okazał się dłuższy niż myślałam. Na razie córa dostaje drugie co do niższości kieszonkowe i ma wracać do domu do 19- w końcu na co 10 latka więcej? Nawet z mapą się gubię na spacerach.
Pierwszy dzień szkoły zaczęła z uroczym uśmiechem. Na męską kadrę zadziałało to jak miód na pszczoły- Kenichi nawet okreslił Harunę jako "Kawaii". :gwiazdki: Pozytywnie wpłynęło to również na wzrost atrakcyjność córki. Swoja drogą to przydałoby się u nas na stronie przetłumaczenie tych zachowań córki pierwszego dnia- tu też pierwsze wrażenie jest ważne.
Zajęcia dodatkowe jakie miałam do wyboru średnio mnie interesowały, a jeszcze mniej kółka zainteresowań. Średnio się mają do moich planów na przyszłość. Ostatecznie wybrałam kółko plastyczne ( a nuż wyrośnie mi mangaka?) i kółko dziennikarskie.
Budżet uszczupliło kupienie kompletu letnich i zimowych ubrań przez co córa najbliższy miesiące poświeciła głównie w pracach dorywczych- księgarnia, sprzątanie, praca w domu opieki społecznej. Współczuje emerytom, którym przypadło trafić pod opiekę mojej córki- ciągle gubią sztuczne szczęki. Całe szczęście, że teraz jej wypłata nie zależy od tego jak wykonała pracę. Inaczej byśmy z tą moją nauczycielską pensją klepalibyśmy biedę. Witaminy i napoje energetyczne kosztują. W pierwszym tygodniu przesadziłam z pracami, bo Haruna zachorowała. Następny spędziła w domu. Swoją drogą to leczenie się spędza jak ja- leżąc przed telewizorem. A podobno telewizja tylko szkodzi... W każdym razie po tym chorowaniu dałam sobie na bliżej nie określony czas spokój z pracą w księgarni. Niech najpierw młoda trochę przypakuje!
Haruśka jak jest w swoim pokoju to większość czasu szwenda się szara na twarzy i pocąca się. Z dwojga złego mam nadzieję, że to jest oznaka nadmiernego stresu, a nie jakiegoś głodu narkotycznego. Mam już nawet zniżkę na oba wspomagacze. :kropla Praca w opiece społecznej i spacery jednak nie starczą do porządnego przypakowania. Siła woli młodej też jest niska, ale przynajmniej nie na minusie jak jej morale i wrażliwość. Ostatecznie za zarobione pieniążki zapisałam ją na karate. Oby sobie tylko na dobre nie uszkodziła sobie ręki. :sigh:
Nie bardzo idzie rozwijanie u niej poziomu Otaku, więc daje sobie na razie spokój z kupowaniem jej odpowiednich pisemek i książek. Poczekają na lepsze czasy, czyli gimnazjum. Zamiast tego zainwestowałam w kupno telefonu komórkowego. Może się przyda w przyszłości. Na razie jej kontakty towarzyskie nie powalają na kolana. Z Michiru ma pęknięty kryształ.
W końcu doszło do egzaminów. Zaszokowało mnie, że Japończycy mają inny system oceniania. Nie jestem pewna, czy dobrze zrobiłam chwaląc Harunę. Pal sześć fakt, że wtedy spada stres. Czy ktoś mi powie jak to jest z tymi ocenami?

Autor:  XEN0N [ 2 sie 2009, o 22:00 ]
Temat:  Re: Wychowywanie otaku, albo pamiętnik matuli Guren

Guren napisał(a):
Otaku

Nie wiem czemu te slowo kojarzy mi sie z wierszem.

Autor:  Princessa [ 4 sie 2009, o 12:34 ]
Temat:  Re: Wychowywanie otaku, albo pamiętnik matuli Guren

Guren napisał(a):
W końcu doszło do egzaminów. zaszokowało mnie, że Japończycy maja inny system oceniania. Nie jestem pewna, czy dobrze zrobiłam chwaląc Harunę. Pal sześć fakt, że wtedy spada stres. Czy ktoś mi powie jak to jest z tymi ocenami?



Szczerze mówiąc :ke: nie znam się na tym, bo nawet jeszcze gry nie ściągnęłam ale na stronie princessmaker było napisane, że najniższa ocena to kółko a najwyższa to połyskująca gwiazdka. Przynajmniej jeśli chodzi o koła zainteresowań i zajęcia pozaszkolne.

Fajny pomysł z tym pamiętnikiem. Będę czytać aż do końca ::):

Autor:  Guren [ 4 sie 2009, o 19:24 ]
Temat:  Re: Wychowywanie otaku, albo pamiętnik matuli Guren

Princessa napisał(a):
Guren napisał(a):
W końcu doszło do egzaminów. zaszokowało mnie, że Japończycy maja inny system oceniania. Nie jestem pewna, czy dobrze zrobiłam chwaląc Harunę. Pal sześć fakt, że wtedy spada stres. Czy ktoś mi powie jak to jest z tymi ocenami?



Szczerze mówiąc :ke: nie znam się na tym, bo nawet jeszcze gry nie ściągnęłam ale na stronie princessmaker było napisane, że najniższa ocena to kółko a najwyższa to połyskująca gwiazdka. Przynajmniej jeśli chodzi o koła zainteresowań i zajęcia pozaszkolne.

Fajny pomysł z tym pamiętnikiem. Będę czytać aż do końca ::):

To też wiem, ale tak sie dzieje w trakcie zajęć. Wiadomo, czy się udały, czy nie. A tu jest tak, że miała ocenę na koniec nawet powyżej 6. Aha znalazłam w jednej mandze, że w niektórych szkołach daje się stopnie od 1 (najniższa) do 10 (najwyższe). Zważywszy na to, że córa z większości miała 6 to nie jest źle jak na pierwszą cenzurkę. ::):

Autor:  Akane [ 5 sie 2009, o 14:28 ]
Temat:  Re: Wychowywanie otaku, albo pamiętnik matuli Guren

W czasie zajęć dziecko może sobie nie poradzić ("czerwone kółko"), ale podejrzewam, że na wynik końcowy (ocena na egzaminie) wpływają głównie statystyki córki. Jeśli je nabije w inny sposób (inaczej niż podczas zajęć) to i tak ze sprawdzianu dostanie wysoką ocenę
::):

Autor:  Nemo [ 5 sie 2009, o 14:41 ]
Temat:  Re: Wychowywanie otaku, albo pamiętnik matuli Guren

Teleskop. Kup go. Albo dwa. Doskonałe wyniki w szkole gwarantowane nawet dla głupich lwów :;):.

Autor:  Guren [ 8 sie 2009, o 15:40 ]
Temat:  Re: Wychowywanie otaku, albo pamiętnik matuli Guren

Sierpień- kwiecień
Po pierwszym egzaminie postanowiłam nastawić wychowanie Haruny z nauką na największe przykładanie się. Trudno mi określić, czy inteligencja jej na tym bardziej rosła, ale stres tak i to bardzo! Od września przez to następne miesiące wybierałam jej "mocne przykład". Po za tym przybyło troche więcej gotówki- jakieś 5000 jenów, bo córa pomagała w barze na plaży farmeropodobnemu kolesiowi. Z tej okazji postanowiłam jej kupić "Droższe ubranie na lato". Szkoda, że na princessmaker.pl nie było podane, że "droższe ubranie" jest przede wszystkim przeznaczone dla córki, gdy będzie starsza.
Mimo wykonywanych prac i zajęć karate strasznie wolno rośnie zaś ta Siła Woli. Na szczęście jesienią odbywa się szkolny festiwal, czy jakaś impreza sportowa dzięki której dostałam dodatkowe 10 punktów na Siłę Woli. Chyba postaram się, żeby córka zaprzyjaźniła się z Kurodą. Podobno znajomość z nim bardzo dobrze na nią wpływa. Na siłę woli, a nie córkę ma się rozumieć! Przynajmniej mam na kogo zwalić mizerne skutki podnoszenia Woli. Na Cube'a! Tak o tym ciemniaku jednym mowa! To on rozpuszczasz mi dzieciaka, gdy z nim przebywa w wolnych chwilach. Że rasizm? Gdzie, skoro ma ciemną skórę?
Jesień zresztą ogólnie obfitowała w wydarzenia. Córka dostała propozycję od instruktora karate i kółka plastycznego do udziału w zawodach. Ciekawa co z tego będzie wyraziam zgodę na jej uczestnictwo w tych imprezkach. Efekty były cienkie. W karate zaraz po pierwszym gwizdku rozległ się huk jakby coś ciężkiego spadło na ziemię. Chwilę potem okazało się, że to "ciężkie coś" to była pokonana Haruna. Z konkursem malarskim też nie lepiej. Nie dość, że przegrany to obrazek wykonany przez Haruśkę wisi u niej w pokoju! Żegnajcie śliczne gąski, witaj pseudo- abstrakcyjny bohomazie... :cry:
W sumie co ja się dziwię, że Haruna przegrała konkurs malarski skoro jej wrażliwość jest na minusie! Na razie tylko minus 8. Artysta jej pozbawiony jakoś prostu nie mieści mi się w głowie... :sigh Przynajmniej odpowiednio prowadzonymi rozmowami w niedzielę (ciepła rozmowa, a potem pochwały) i pracą w domu opieki udało mi się podnieść ją do 12 punktów dalej wzrasta, że aż miło. W każdym razie dla tej nieszczęsnej wrażliwości. Za zarobioną kasę na pracach dorywczych posyłam córę na zmianę na dodatkowe lekcje malowania i pianino. Nie mówiąc o kupnie świeć zapachowych z książkami fantasy. Jeśli kiedyś córa podpali nimi dom to spłonie z pięknym zapachem :D
Mimo częstego chrzanienia prac dorywczych i zajęć córa ma też swoje zalety- z własnej, nieprzymuszonej woli prasuje koszule i zmywa gary. A skoro jesteśmy przy zajęciach dodatkowych to dziennikarstwo odbija się także na zachowaniu Haruny w domu. Ciągle gada- z Cube'm lub przez telefon.
Zimą także było całkiem ciekawie. Na gwiazdkę kupiłam jej zestaw mangaki, niby jako podarunek od świętego Mikołaja. Jakoś przykro mi się zrobiło, gdy Mała powiedziała, że Mikołaj nie przyniósł jej tego co chciała. Znam to z autopsji... Zaś w Nowy Rok zabrzmiała makabryczna muzyka i córka się na mnie obraziła. Nie mam pojęcia za co... Za to, że ma tylko dziecięce kimono? Dlatego, że kupione w grudniu ciasto miało być na Nowy Rok? A je skonsumowała na gwiazdkę. Nie wiem... :tired
Trochę się zrehabilitowałam w jej urodziny- 29 stycznia. Kupiłam jej magazyn o modzie. Jej się spodobał w przeciwieństwie do mnie. Nie będzie jakąś zahukaną modnisią z pustką we łbie! Co to to nie! ::D:
W Walentynki zaś zachowała się bardzo ładnie dając chłopakom czekoladki. Czego nie można powiedzieć o samych obdarowanych- w White Day córa nic od nich nie dostała. Na razie Haruna przyjaźni się głównie z Hiroko- jej kryształ jako jedyny zaczął jaśnieć. Miło ze strony Hiroko, że Mała dostała parokrotnie od niej świeczki zapachowe lub bułki z budyniem. Czasem Haruna jeszcze natyka się w szkole na Emily (są w końcu w tym samym kółku) i Kurodę.
Rok szkolny zakończył się nie najgorzej- większość ocen to 9, gorzej z W-F. Z tego tylko 3. Ale w końcu nie wychowuję sportsmenki... Pierwszy rok z Haruną uwieńczyły wakacje spędzone w Japonii przy onsenach (gorących źródłach). To na razie tyle
A! Są jeszcze jakieś sposoby na podbicie wrażliwości?

Autor:  Akane [ 10 sie 2009, o 10:03 ]
Temat:  Re: Wychowywanie otaku, albo pamiętnik matuli Guren

Guren napisał(a):
A! Są jeszcze jakieś sposoby na podbicie wrażliwości?


Spotkania z Keiko dość mocno podbijają wrażliwość. Można też podnieść ten współczynnik kupując:
- świeczki zapachowe
- książkę fantasy
- książkę o wróżbiarstwie
- album o sztuce
Dość mocno wrażliwość podnosi także strój lolity (+10).

Autor:  Guren [ 14 sie 2009, o 18:54 ]
Temat:  Re: Wychowywanie otaku, albo pamiętnik matuli Guren

Ostanio zauwazy~łam jedną rzecz- zależnie od tego co się robi kładąc córkę spać wzrastają jej niektóre czynniki. I tak:
-powiedzenie "Dobranoc"- wzrost siły woli
-pójście z nią spać- jeszcze nie wiem :-&
-wspólna kąpiel- wzrost atrakcyjności

Strona 1 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 2
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/