A co leży na tej serwetce właściwie? Bo jakoś moja wyobraźnia nie nasuwa mi chyba żadnych właściwych skojarzeń

No właśnie nic nie leży. Chyba znalazł ją gdzieś i jej przyniósł w prezencie Ale jest o tyle fajna, że stres zdejmuje do zera, przy okazji odejmując 50 punktów od moralności i siły woli. Co się przyda pod koniec gry, żeby posprawdzać zakonczenia ciemnej strony
Kolejna ciekawostka. Event soulmatowy z Sayori (prezent był już zamieszczany, więc nie wrzucam):

Nie wiem czy wy głupa walicie, czy macie źle ustawione monitory, czy ja już imaginuje, ale na tej serwetce jak byk widać biały proszek


To potwierdza moją teorię...

Nemo ma chyba rację


Oja, córę faszerują drugami! W sumie pasowałoby to także do charakteru pana "spod ciemnej gwiazdy", wszak do aniołków mu daleko...

No ja na oczy nie widziałam PM5 (a szkoda!), ale na serwetce po byku biały proszek widać (metka?! O.o").

No dobra, biały proszek jest rzeczywiście. W dodatku w okienku itemów wyświetla się z ikonką pigułki, co by wskazywało na chemiczne powiazania... Ja za mocno wierzę w ludzi po prostu

Ja swój komentarz wobec chusteczki i jej zawartości ograniczę do bardzo niskiego opadnięcia kopary w dół

Tak czytam, czytam te wasze posty i zastanawiam się jak ja gram, że nic wokoło moje córki sie nie dzieję.

Ponownie rzeknę, że Hikatoshi to ciekawy człowiek. Pierwszą randkę z moją córką spędził zabierając ją na ryby i każąc jej się nie odzywać, żeby ich nie spłoszyć Na szczęście sporo nadrobił na randkach wieczornych, bo tam wozi córę motorem. I właśnie na motorze się oświadczył Co prawda ryk silnika nie bardzo mu pomagał, bo gdy krzyczał, że "chciałby już zawsze jeść zupę roboty mojej córki", ona mu odpowiedziała, że nie, nie lubi zupy! Zdenerwowany Hikatoshi zatrzymał motor i z agresją rzucił jej w twarz, że miał na myśli małżeństwo i że ma zostać jego żoną Zamieszczam obrazek z oświadczyn, jak również ciekawostkę dla wszystkich zainteresowanych tym, co narzeczony Hikatoshi może dać w prezencie urodzinowym (tak, ON dał to naprawdę!) Powiedział co prawda, że przyda sie dla dziecka, jak się już urodzi i rozmowa jakośdziwnie zeszła na to, skąd się dzieci biorą

Aaaaaaaaaaaaa! Sweetto!

Normalnie jak dzisiaj nie zainstaluję na Viście "PM 5", to robię reainstalkę systemu!

Tygrysku, jesteś boska!!