PrincessMaker.pl http://princessmaker.pl/forum/ |
|
No cash - no fun :D http://princessmaker.pl/forum/viewtopic.php?f=8&t=127 |
Strona 3 z 4 |
Autor: | Cloud [ 11 sie 2008, o 14:05 ] |
Temat: | Re: No cash - no fun :D |
Nemo napisał(a): Tak szczerze jak chcesz porządne dochody, to celuj w wygrywanie Harvest Festival co rok. Hahahaha Kaśka ma dwie lewe ręce i dwie lewe kończyny dolne zwane odnóżami (przynajmniej jak na razie) Pierdoła saska z niej na maksa. Ale pocieszam się, że to moje pierwsze podejście do zabawy i po prostu jeszcze się nie wyrobiłem Może będą z niej jeszcze ludzie. Dzisiaj trochę pogram, to może w nocy albo jutro dołożę coś do dziennika i przy okazji napiszę jak poszło Katarzynie na Harveście. Z tego co czytałem na stronie to kasa faktycznie jest z tego imponująca. |
Autor: | Nemo [ 24 lis 2008, o 01:16 ] |
Temat: | Re: No cash - no fun :D |
PM2 jest strasznie niezbalansowane, z tego co teraz grałem . Przykład |
Autor: | Cloud [ 25 lis 2008, o 17:26 ] |
Temat: | Re: No cash - no fun :D |
Ty, co to za konkurs jest? I jakim cudem masz aż tyle punkciorów? |
Autor: | Nemo [ 25 lis 2008, o 17:57 ] |
Temat: | Re: No cash - no fun :D |
Najpierw chce dziennik zobaczyć |
Autor: | Suzuno [ 26 lis 2008, o 10:40 ] |
Temat: | Re: No cash - no fun :D |
Nemo ma najszybszy i najprostszy sposób żeby natrzepać kaski. Już zdradzam jak to się robi Bawić dzieci, bawić dzieci, bawić dzieci i jeszcze raz bawić dzieci; kasa marna ale przeżyć się da a sensitivity rośnie. Polecam tak cały rok... Harvest odpuszczamy w pierwszym roku bo nie ma tam po co iść. Z chwilą nabicia sensitivity około 150-200 lecimy do lasu, widzimy wróżki co owocuje kulinarnym bonusem +40 (chyba) i tak uzbrojeni możemy zacząć pracę w restauracji a tam kasa spora i cooking rośnie. Dalej to już ostatnia prosta przed finiszem. Nabijasz cooking, córka w restauracji sobie radzi, w drugim roku lecisz na Harvest i wysyłasz córę na konkurs gotowania po czym zgarniasz pierwszą nagrodę Ja tak zaczynam grę jak mi kasy potrzeba a obładowany złotem planuje dalszy rozwój mojego dziecka. Jeśli nie chcesz żeby córka miała rywalkę w postaci Marthy która też startuje w konkursie gotowania to nie posyłaj córy do pracy w domu, (mimo, że cooking też tam nabijesz)jak jej podskoczy housework reputatnion to pojawi się Martha i będzie bunt gdy będziesz chciał dziecko na turniej rycerski posłać. Koniec przepisu na szybkie pieniądze made by Suzuno/Nemo |
Autor: | Nemo [ 26 lis 2008, o 15:54 ] |
Temat: | Re: No cash - no fun :D |
Akurat Vileny ani razu nie pracowała w restauracji czy innym miejscu nabijającym cooking. Wyjątkiem jest praca domowa, ale to wiele lat później . Ani razu też nie bawiła dzieci. Sama metoda nie jest zła, chociaż rok się marnuje. |
Autor: | Tygrys [ 27 lis 2008, o 01:00 ] |
Temat: | Re: No cash - no fun :D |
Dla mnie najlepszą inwestycją, zwłaszcza na początku, jest ładowanie w wytrzymałość. Wzrasta szansa przeżycia na wyprawach, więcej stresu dziecko zniesie zanim zachoruje czy ucieknie, mniej czasu tracimy później na stresu zbijanie. Ale to mój przepis na PM, nie musi odpowiedać każdemu. |
Autor: | Nemo [ 27 lis 2008, o 01:46 ] |
Temat: | Re: No cash - no fun :D |
Ja jak skończę ten PM2 run wrzucę zapis z tego, co robiliśmy z córą przez te lat osiem. Jeśli komuś będzie chciało się pomedytować nad tym, zapewne wyciągnie parę dobrych metod nabijania różnych rzeczy |
Autor: | Cloud [ 27 lis 2008, o 12:23 ] |
Temat: | Re: No cash - no fun :D |
Nemo napisał(a): Ja jak skończę ten PM2 run wrzucę zapis z tego, co robiliśmy z córą przez te lat osiem W połączeniu ze screenshotem, który przesłałeś mi na PW ten tekst skojarzył mi się dość kosmato...... |
Autor: | Nemo [ 27 lis 2008, o 16:52 ] |
Temat: | Re: No cash - no fun :D |
Masz coś do tej sukienki ? |
Strona 3 z 4 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |