Ciekawa jestem jak właściwie zetknęliście się z "Princess Maker" Ja pierwszy raz miałam okazję zagrać w "PM 2" wiele, wiele lat temu Szukałam czegoś w sieci i na jednym z serwisów o anime (już zresztą nieistniejącym) znalazłam informację o tej grze. I wpadłam po uszy, bo "PM" mnie wciągnęło

Dawno temu znudzony buszujac po necie, szukajac starcyh gier, natrafilem na prnicess maker 2. W tamtym momecie stwierdzilem ze to gra dla bab, i zostawilem ja na naprawde deszczowy wieczor. Gdy ow wieczor nadszedl i przysiadlem do pm2 to nagle wieczor zamienil sie w poranerk . Nie moglem sie oderwac poki corka nie opuscila domu... stajac sie generalem na tyle wybitnym ze potrafila wygrywac wojny bez bitwe/ofiar

Nie będę oryginalna Zaczęło się od "PM2" około 6 lat temu. Oczywiście znalazłam ją gdzieś w sieci i mnie zaintrygowała bo wcześniej żadnych tego typu gier nie znałam (Simsy to jednak nie to samo). No i "wpadłam" na długie tygodnie. A czas temu trafiając na tę stronę wspomnienia odżyły i gierkę na dysku odszukałam i w wolnych chwilach gram. Zwłaszcza, że nareszcie wiem co zrobić z niektórymi przedmiotami!!! Wcześniej nie miałam pojęcia jak je wykorzytsać

Tak na poważnie interesuję się "Princess Maker" od 4 lat. A wszystko zaczęło się jeszcze wcześniej od recenzji tych gier na jednej z magowych stron. Później był artykuł w nieistniejącym już czasopiśmie. Pamiętam, że strasznie się wtedy na te gry napaliłam, ale nigdzie nie mogłam ich znaleźć. W końcu pewna dobra duszyczka pomogła mi zdobyć 2 i 3 część. Zagrałam i dosłownie zakochałam się w serii z pod szyldu "PM".

Momoko: pisałaś do "Kawaii" czy "Animegaido"? I do którego numeru? Niektóre z tych czasopism mam jeszcze gdzieś w domu, może uda mi się odszukać to, w którym jest Twój artykuł Chętnie bym przeczytała

Artykuł nie był mój, ja tylko go czytałam. Jego autorką była dziewczyna używająca pseudonimu Alienka. Znajdował się on w numerze 4 "Kompendium Kawaii". Mam nawet jeszcze ten numer. Mogę zeskanować wszystko co się tam znajduje o „PM” i zamieścić na forum w odpowiednim do tego dziale, o którym wspomniałam w Propozycjach i sugestiach.

Ja jestem za!!

Kilka lat temu, juz nie pamietam z jakiej przyczyny.. moze dlateg0, ze bardzo lubie gry gdzie ma sie wplyw na rozwoj postaci poprzez ustalanie jej planu dzialania (ok, simsy mnie nie ruszaja w ogole).
W samych poczatkach, chyba na moim pierwszym 286 byla taka gra Jones.. cos.. szukalo sie facetem pracy, mozna bylo dostac awans, zmienic prace, kupowac graty do domu ktore podnosily jeg0 jakosc.. potem dlugo nic podobnego nie znalazlem az do czasu PM2 ktore wciagnelo mnie na dlugo.. jednak brak angielskojezycznej wersji pozniejszych czesci mnie dobil.
Tego typu wplyw na fabule podoba mi sie na tyle, ze pozniej grajac np. w hentai o pokojowkach, nie przykladalem wagi do hentai czesci tej gry a do rozbudowywania roznych skilli jak sprzatanie, gotowanie etc, ktore mialo jakis wplyw na zakonczenie.. no ale przy PM, to rzeczywiscie zaden wplyw. PM4 wyjade sie miec niezla grafike.. ale ta bariera jezykowa, pewnie czesc rzeczy ma czytelne ikonki ale.. nawet zachcialo mi sie chociaz pm2 skads zdobyc na nowo:P

Witaj na pokładzie Ash!

Faktycznie "PM 4" ma fajną grafikę i w ogóle granie w tę część jest szalenie sympatyczne Przynajmniej dla mnie Co do bariery językowej - daje popalić, ale mam nadzieję, że dzięki program służącym do tłumaczenia z japońskiego na angielski (opisanym przez XEN0NA), a także klepanym przeze mnie w pocie czoła poradnikom.. Da się jakoś przebrnąć przez grę i nie stracić całkiem jej uroku. Wiadomo, że zarówno tłumaczenie programami, jak i moje opisy, doskonałe nie są, ale rozwiewają (tak sądzę) przynajmniej część wątpliwości gracza i ułatwiają poruszanie mu się po grze. Ze swojej strony dalej będę klepać poradniki, żeby jak najbardziej ułatwić grę w "PM" tym wszystkim, dla których "krzaczki" to po prostu czarna magia

Czy Ty piszesz może o "Maid story"? Czy jakoś tak? Chyba kiedyś grałam w tę gierkę