Zapewne większość z Was zakrzyknie "Cube"! Czemu właściwie aż tak za nim szalejecie? ^^' Mnie się najbardziej w "Princess Maker 4" podoba książę Lee, uważam że jest słodki ;P Chociaż grę dorwałam niedawno (i to po chińsku ) to sądząc z opisów wszystkich chłopaków Lee wydaje mi się najbardziej sympatyczny W poprzednich częściach nie miałam faworyta... No, fanki Cube`a, piszcie - co w nim jest takiego?

Ba, pytanie - Cube jest jedyny, niepowtarzalny i najwspanialszy w całym uniwersum PM. Po prostu "cud, miód i orzeszki"
A co mi się w nim najbardziej podoba? Jest tak rozkosznie opiekuńczy i troskliwy. Jego pomoc jest nieoceniona.
Choć jak głębiej się zastanowić, gdyby zostawić go sam na sam z Patricią, to z pewnością weszłaby mu na głowę
Taki facet z "sercem na dłoni". Ma w sobie dużo ciepła i tym mnie oczarował.

Moim drugim faworytem w tej części jest książę Baroa. Z pozoru całkowite przeciwieństwo Cube.
Tajemniczy, niedostępny, a jednak na swój własny sposób bardzo ludzki.
No i ma rewelacyjny głos

Popieram Momoko co do głosu księcia Baroi Przyznam jednak, że również głos Sharula przypadł mi do gustu Jednak w "PM 4" ze wszystkich chłopaków najbardziej podoba mi się Lee, także tutaj z kolei zgadzam się z Pai (ależ zgodna dzisiaj jestem ). Chłopak ma w sobie coś fajnego, no i też szaleje na punkcie Patricii - własne serce by jej oddał

Cube - owszem, właśnie w "PM 4" wydaje mi się najbardziej sympatyczny. W "PM 2" kompletnie mnie do siebie nie przekonywał. Ale w każdej z "princessowych" gier jest chyba trochę "za miękki"... Lee też jest ciepły i opiekuńczy, ale jednak potrafi zacisnąć pięści i stanąć w obronie damy Ach ta scena w Ciemnej Alei, gdy podczas wędrowania z Patricią natykają się na Baroę Rewelacja!

hmmm....eeee..... mhhh....

A co do Lee to on przypomina mi mojego przyjaciela... I nawet w swojej ksywce ma lee....
Ja sie troche czuje jak Baroa...
Troche to dziwne... cos ala Deja vu?

Mnie się właśnie najbardziej podoba Baroa

Ja tam myślę, że Cube jest po prostu nieśmiały. A Twórcy gry też nie dali mu zawiele sposobności do popisania się. Ale jestem pewna, że gdyby w grę chodziło bezpieczeństwo Patrici, stanąłby na wysokości zadania. W końcu w "PM2" to właśnie on ratował Oliwię z najgorszych opresji, gdy ta w nie wpadała podczas swoich wypraw.

Lee też lubię, tak samo księcia Sharula.
Ale Cube zaskarbił sobie moją sympatię już dużo wcześniej. I tak już zostanie

Też prawda. Może gdyby dało się latać i z nim na randki, bardziej bym się do niego przekonała

Wielka szkoda, że nie można
Już widzę w wyobraźni jak Cube się czerwieni na samą myśl o czymś takim, a w końcu jak wychodzą razem, to w królestwie wybucha skandal, że nasza córka umawia się z lokajem

Randki z Cubem? Czemu nie? Ciekawe czy np. w "Princess Maker 5" przewidzieli taką możliwość. W grę jeszcze nie grałam i nic o tym nie wiem, ale sądząc po liczbie zwolenniczek Cube`a to takie rozwiązanie twórcy gry powinni wprowadzić I to w sumie już nawet we wcześniejszych częściach Skoro hajtnąć się można, to i jakieś randki być powinny

Co za herezje! Jaki szanujacy sie tatus by wyadl swoja coreczke za lokaja/sluzacego! Wdziecznosc wdziecznoscia ale to dalej lokaj to jego praca No bym nie wykluczal takiego zwiazku ale cube by musial naprawde mi zaimponowac, najlepiej heroicznym poswieceniem i walka z hordami niezwycieznonych wrogow . Cube to mily chlopak ale jakos go nie widze jako maz Patrycji. Rowniez trzeba wziac pod uwage ze i on ja wychowuje to tez taki zwiazek bylby tak samo nie odpowiedni jak zwiazek z tata bo milosc moze byc pomylona w tym wypadku z miloscia do rodziny czy tez prosta wdziecznoscia.

Ponad to demona! Demona co sie nie starzeje, ciekawe ile lat ma ;p!