Jedyne, co tam było, więc zgaduję, że tak. Wygląda na to, że jednak dobre maniery się w tym endingu przydają.

Pierwszy finał w "Princess Maker 4" (ta gra jest cudowna, wspaniała, boska!!!) i niestety lekkie rozczarowanie, bo polowałam na księcia, a córka skończyła jako najlepsza psiapsiółka Christiny Tak czy inaczej mieliście rację, że bazując na informacjach ze strony i AGHT połączonym z Atlasem, nie tylko da się grać, ale jeszcze czerpać z tego grania dużą przyjemność. No i te obrazki!

Może Cię pocieszę, bo przy pierwszym (a nawet przy dwóch pierwszych) podejściach do "PM 4" kończyłam identycznie - z Christiną


Ale im lepiej poznaje się grę, tym łatwiej jest tak kierować córką, by te najbardziej upragnione zakończenia zdobywać ^^

To faktycznie pewna ulga Teraz będę jej po prostu unikać, żeby mi się znowu z nią córka za bardzo nie zakumplowała

Ostatnio wznowiłam zabawę z PM4 i zdobyłam powrót do Świata Demonów, ślub z Sharulem (ble =3=), herosa i Maou (duma mnie rospera normalnie *o*)
Tylko za nic nie mogę dorwać innego "magicznego" endingu niż ten na miotle =3=

Za pierwszym razem też miałam Christinę, a to było tylko, żeby się z grą zapoznać Potem ślub z Baroą, wojowniczka, sędzia, królewska konkubina, piosenkarka i pokój między rasami^ ^ Czas na hazardzistkę x3

<rzut na Kaori> Miałaś pokój pomiędzy rasami? Say what?

Hai^^~ Przysiadłam do dzisiejszej instrukcji na forum i udało się za pierwszym razem, chyba jedyny ending przy którym do końca się nie nudziłam x3'

Miałam podobnie Ale generalnie Christina trafiała mi się zdecydowanie za często ^_-

Mi się zdaje że ona jest nieco samotna skoro się tak wszystkich łatwo czepia XD
Próba endingu z Sharulem (żeby mieć to za sobą ._.) i zakończyło się ślubem z podwładnym ojca. Dupa desu >.<