Może oni rozumują tak, że większa wrażliwość sprawia, iż drobniejsze rzeczy nas irytują. I dlatego córa ucieka - pozornie niby bez powodu, ale ona jest bardziej wyczulona.

A może. W ten sposób do tego problemu nie podchodziłam ^^'

A teraz ciekawostka.

Właśnie zagrałem bez ani jednej ucieczki. Właściwie przez calą grę (od13 roku życia) córuchna miała tyle wrażliwości,ze widziała to całe magicznetałatajstwo. A jednocześniebyła mocno pakowana w strength i consli (ok700 w wieku 15 lat)

dodam,żez parametrów18 maj, krew AB

Ucieczki, ucieczkami, miesiąc w plecy. Co innego jak córka ma za dużo stresu, a mało morali. Wtedy możecie zobaczyć taką scenkę jak córkę przyprowadzają w kajdankach za kradzież do domu. Mnie po tym wszelkie reputacje spadły prawie do zera

Mi się tak zdarzyło przed dożynkami - córka była wojowniczką. Raz to bym zrozumiała, ale nie pięć lat pod rząd! I ogólnie często mi się tak zdarza. Rozwiązanie - przywołujemy do życia save sprzed roku (za często nie zapisuję) i zmieniamy strategię wychowawczą

Ja przez te nieszczęsne ucieczki zapisuję grę zawsze co 2-3 miesiące, a czasem i co miesiąc. Już parę razy nieźle się urządziłam przez brak saveowania i od tamtej pory raczej pilnuję zapisu.

5 razy pod rząd?! Współczuje

A ja dalej bedę, uważał, że jeśli nie bawimy się w grę pod konkretne zakończenie, to takie saveloady to paskudny cheating.

True, przy czym ja właśnie gram zwykle polując na konkretny ending i stąd owe środki zaradcze ^^'

No dobrze w takim razie



Mnie jakoś nigdy nie bawiło polowanie na konkretny ending... moze dlatego, że nigdy nie wychodzi... ;p